niedziela, 8 marca 2020

Oświadczenie w sprawie wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku



4 marca br. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił wyrok Sądu Okręgowego w bulwersującej sprawie Hansa G., niemieckiego przedsiębiorcy, prowadzącego swą firmę na terenie Rzeczypospolitej Polskiej i zatrudniającego polskich pracowników – a zarazem niekryjącego się z rasistowskimi uprzedzeniami wobec Polaków, definiującego się niedwuznacznie jako zwolennik ludobójczych praktyk Hitlera.

Deptanie godności ludzkiej i zastraszanie zatrudnionych pracowników zdemaskowała p. Natalia Nitek-Płażyńska w oparciu o dokumentację zgromadzoną w firmie Hansa G. w latach 2015-2016. Nagrania ujawnione przez jedną ze stacji telewizyjnych poświadczają, że Hans G. krzyczał m. in. do swych podwładnych: „Tak, jestem! Jestem hitlerowcem! To wina tego kraju, że taki jestem!” oraz:  „Zabiłbym wszystkich Polaków, nie miałbym z tym problemu”. Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał niemieckiego biznesmena za szerzenie mowy nienawiści w lutym 2019 r. Obecny werdykt Sądu Apelacyjnego obarcza Powódkę, działającą w ważnym interesie społecznym, karą w postaci przeprosin byłego pracodawcy Hansa G., kwotą zadośćuczynienia (10 tys. zł) i kosztami procesowymi (5 tys. zł).

Według Reduty Dobrego Imienia, uczestnika w rzeczonym procesie, wyrok Sądu Apelacyjnego jest „absolutnie niewiarygodny i zdumiewający”. Jego uzasadnienie odznacza się niespójnością argumentacyjną i sprzecznością logiczną. Narusza on „najbardziej elementarne poczucie sprawiedliwości”. Więcej, stanowi on precedens niebezpieczny „dla wszystkich molestowanych, mobbingowanych, obrażanych, pomawianych czy gwałconych”.

Nie znamy z bezpośredniej percepcji ustnego uzasadnienia wyroku i przebiegu procesu w kolejnych instancjach, jednak wiarygodne relacje, sam oddźwięk medialny i rezonans społeczny wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku przemawia za tym, aby wyrok ten stał się przedmiotem szczególnego zainteresowania resortu sprawiedliwości. Werdykty ferowane z naruszeniem zasad logiki i racjonalności prawnej oraz elementarnego poczucia sprawiedliwości; werdykty godzące w interesy rzeszy pracowników najemnych – również w racje wielu grup ludzi skrzywdzonych i poniżonych – powinny podlegać szczególnej kontroli ministerstwa. A w przypadku, o którym tu mowa, chodzi też o obrazę Narodu Polskiego.

Uważamy, że sędziowie orzekający w tej sprawie stracili moralne prawo do wydawania wyroków w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej.

Zwracamy się do Ministra Sprawiedliwości z apelem o podjęcie działań prowadzących do uchylenia tego skandalicznego wyroku.

W imieniu Zarządów Klubów:
prof. dr hab. Stanisław Mikołajczak – Przewodniczący AKO Poznań
prof. dr  hab. Bogusław Dopart – Przewodniczący AKO Kraków
prof. dr hab. inż. Artur Świergiel – Przewodniczący AKO Warszawa
prof. dr hab. Michał Seweryński – Przewodniczący AKO Łódź
prof. dr hab. inż. – Bolesław Pochopień – Przewodniczący AKO Katowice
prof. dr hab. inż. Andrzej Stepnowski – Przewodniczący AKO Gdańsk
prof. dr hab. Waldemar Paruch – Przewodniczący AKO Lublin
prof. dr hab. Małgorzata Suświłło – Przewodnicząca AKO Olsztyn
dr hab. Jacek Piszczek – Przewodniczący AKO Toruń

Poznań, Kraków, Warszawa, Łódź, Katowice, Gdańsk, Lublin, Olsztyn, Toruń, 7.03.2020

Szanowni Państwo,
jeśli ktoś z Państwa zechce poprzeć Oświadczenie może to zrobić składając swój podpis na stronie internetowej AKO Poznań pod tekstem Oświadczenia:

Apel do Prezydenta RP o podpisanie ustawy rekompensującej mediom publicznym straty z tytułu nieopłaconego abonamentu



Polacy o poglądach tradycyjnych, konserwatywnych, dla których polskość, chrześcijaństwo i tradycyjna rodzina są najwyższą wartością, nie mieli po 1989 roku możliwości prezentowania swoich poglądów. Jakiekolwiek próby przedstawienia ich punktu widzenia na rozwój kraju kwitowane były obraźliwymi określeniami: ciemnogród, wrogowie postępu, nacjonaliści, faszyści, polscy antysemici, itp. Później określano ich mianem moherów, bydła, szarańczy, watahy, zrównując ze zwierzętami nie zasługującymi na uwagę. Media publiczne, w tym TVP i lokalne rozgłośnie radiowe, podporządkowano bowiem ludziom ze służb specjalnych PRL, a koncesje na założenie telewizji prywatnej otrzymały osoby o poglądach lewicowo-neoliberalnych. Także najsilniej wspierana “Gazeta Wyborcza” znalazła się w rękach potomków komunistów. W tygodnikach dominowała jeszcze przez wiele lat “Polityka”, która w czasach PRL pełniła rolę wentyla uwalniającego emocje społeczne i dalej mieszała i miesza prawdę z półprawdami i kłamstwami. To, czego nie udało się Armii Czerwonej i jej polskim współpracownikom, postanowiono zrobić w III RP zamykając usta, a mówiąc wprost, kneblując prawicową opinię publiczną, ograniczając tym samym jej prawa obywatelskie.
Dzisiaj, po wielu latach od początku transformacji, konserwatywna, patriotyczna część opinii publicznej otrzymała w mediach publicznych możliwość prezentacji swoich poglądów, wyrażania opinii o przebiegu transformacji, popełnionych przez lewicowo-neoliberalne elity błędach i nadużyciach, prezentowania własnych projektów rozwoju kraju, promowania uniwersalnego, opartego na chrześcijaństwie systemu wartości. I to właśnie wywołuje wściekły atak totalnej opozycji. Szerzona jest kłamliwa narracja jakoby 2 mld zł przeznaczone na media publiczne stanowiły zagrożenie dla zdrowia obywateli. Zauważmy, że właśnie media publiczne (a nie prywatne!) prezentują dziś w programach publicystycznych poglądy polityczne wszystkich opcji, przygotowują ofertę przeznaczoną dla większości Polaków, takie jak mecze piłkarskie, znakomite seriale, festiwale, popularyzacja historii i dokonań lokalnych społeczności, tworzą programy dla seniorów, tym samym służą dobru całego społeczeństwa.
Z powyższych względów apelujemy do Pana Prezydenta o pilne podpisanie ustawy, bo bez tych środków rodząca się z trudem równowaga na rynku medialnym może zostać zaprzepaszczona.

Akademicki Klub Obywatelski im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego
w Poznaniu
                                               Prof. zw. dr hab. Stanisław Mikołajczak, przewodniczący
Prof. zw. dr hab. Stefan Zawadzki, wiceprzewodniczący
Poznań, 4.03.2020 r.