niedziela, 26 grudnia 2021

Boże Narodzenie AD 2021

Szanowni Państwo,
mili Przyjaciele,
przesyłamy życzenia błogosławionych Świąt Narodzenia Pańskiego.
Niechaj te Święta, szczególnie te właśnie - AD 2021,
będą niezwykłe zwyczajnością rodzinnego ciepła,
radości i miłości płynącej do nas ponad wiekami z
betlejemskiej szopy, od Tego, który nie mając niczego
jest wszystkim we wszystkich.
W imieniu Zarządu AKO Kraków,
łącząc serdeczne pozdrowienia,
Janusz Opiła,
/sekretarz/

poniedziałek, 20 grudnia 2021

Życzenia świąteczne od Solidarności UP

Drodzy Państwo,
poniżej życzenia świąteczne z okazji świąt Bożego Narodzenia jakie członkowie AKO Kraków otrzymali od KU NSZZ Solidarność UP.

========

Komisja Uczelniana                                                                          Kraków, dnia 20.12.2021 r. 

NSZZ „Solidarność”  

w Uniwersytecie Pedagogicznym  

im. KEN w Krakowie 

 

 

Szanowni Państwo 

 

 

Wkrótce cudowne, nasycone duchowym pięknem Święto Narodzenia Bożej Dzieciny, Święto, które budzi nadzieję na odrodzenie ludzi i świata, nadzieję na dobro i miłość. 

Do wrót naszego życia puka Nowy Rok Pański – 2022. 

Święta Narodzenia Bożego i Nadchodzący Nowy Rok to wyjątkowa okazja do składania innym życzeń. 

A więc życzymy Państwu wszelakiego dobra w najbliższej i dalszej przyszłości, radości i piękna w Rodzinie i w pracy zawodowej, spokoju i równowagi ducha i ciała, spełnienia dobrych marzeń. 

Niech ten Nowy Rok będzie lepszy od poprzednich, bez różnych zdrowotnych i ideowych zaraz, niech dominują w nim prawda i wzajemna życzliwość. 

 

Z Bogiem, 

 

Przewodniczący KU NSZZ „Solidarność” 

Jan Władysław Fróg 



poniedziałek, 22 listopada 2021

Oświadczenie Klubów AKO

 Szanowni Państwo,

na stronie AKO Poznań: http://ako.poznan.pl/11432/#more-11432

opublikowano oświadczenie Klubów AKO, które cytuję poniżej w całości. Na podanej wyżej stronie można złożyć podpis poparcia.

==========================

Oświadczenie w sprawie wojny hybrydowej na granicy polsko-białoruskiej

WPIS: PCI1 - 21 LISTOPADA 2021


Społeczności akademickie skupione w Akademickich Klubach Obywatelskich z uznaniem przyjmują działania polskiego rządu podejmowane w związku z atakowaniem wschodniej granicy naszego kraju przez Białoruś przy wsparciu Federacji Rosyjskiej. Działania realizowane przez rząd i Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej przy zaangażowaniu służb mundurowych oraz podjęte zabiegi dyplomatyczne skutecznie bronią naszej suwerenności oraz pokazują sprawność polskiego państwa.

Z wielkim uznaniem i wdzięcznością przyjmujemy wysiłki polskiej Straży Granicznej, Policji, Wojska i Wojsk Obrony Terytorialnej, które z profesjonalizmem, sprawnością organizacyjną — ale i z powściągliwością w użyciu posiadanych środków — skutecznie powstrzymują ataki na granicę Polski, będącej równocześnie granicą Unii Europejskiej oraz NATO. Postępują zgodnie z wojenną regułą: intruza zwalczać, ale rannych opatrzyć. Nasze służby zawsze stosują tę humanitarną zasadę, ratując życie lub zdrowie potrzebujących pomocy migrantów, mimo tego że nielegalnie wtargnęli oni na polskie terytorium. Z całego serca dziękujemy Służbom za ofiarną obronę Rzeczypospolitej.

Z wielką dezaprobatą odnotowujemy wypowiedzi i zachowania krajowej opozycji, zwłaszcza „totalnej”, która w sytuacji zagrożenia polskiej suwerenności przez akty wojny hybrydowej nie potrafi oderwać się od polityki partyjnej i solidarnie z rządem bronić polskiej racji stanu, w tym szczególnie nienaruszalności granic oraz wizerunku państwa w opinii światowej.

Zwracamy się do wszystkich naszych Rodaków myślących kategoriami patriotycznymi z apelem, by wspierali działania polskiego rządu mające na celu odparcie tego bezprecedensowego ataku, wykorzystującego celowo sprowadzanych imigrantów jako narzędzia nacisku, a zwłaszcza by nie poddawali się dezinformacyjnej propagandzie medialnej, będącej jednym z kluczowych narzędzi wojny hybrydowej.

Z satysfakcją obserwujemy, że działania polskiego rządu pokazują Polakom realną siłę naszego państwa i już przyniosły uznanie opinii międzynarodowej, podnosząc prestiż Polski.

W imieniu Zarządów Akademickich Klubów Obywatelskich
im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego:

prof. dr hab. Stanisław Mikołajczak – Przewodniczący AKO Poznań
prof. dr hab. Grzegorz Kucharczyk -Wiceprzewodniczący AKO Poznań
prof. dr hab. Bogusław Dopart – Przewodniczący AKO Kraków
prof. dr hab. inż. Artur Świergiel – Przewodniczący AKO Warszawa
prof. dr hab. Michał Seweryński – Przewodniczący AKO Łódź
prof. dr hab. inż. Bolesław Pochopień – Przewodniczący AKO Katowice
prof. dr hab. inż. Andrzej Stepnowski – Przewodniczący AKO Gdańsk
prof. dr hab. Waldemar Paruch – Przewodniczący AKO Lublin
prof. dr hab. Małgorzata Suświłło – Przewodnicząca AKO Olsztyn
dr hab. Jacek Piszczek – Przewodniczący AKO Toruń
prof. dr hab. Mariusz Orion Jędrysek – Przewodniczący AKO Wrocław

Poznań, Warszawa, Kraków, Łódź, Lublin, Gdańsk, Katowice, Toruń, Olsztyn, Wrocław,
21 listopada 2021

piątek, 12 listopada 2021

Konsulat Węgier - podziękowania

Drodzy Państwo,

poniżej publikuję podziękowanie, jakie AKO Kraków otrzymało od Konsula Węgier, JE dr, Tibora Gerencsér'ego, w odpowiedzi na nasz list przesłany w 65 rocznicę Powstania Węgierskiego (tekst listu na dole strony):



Treść listu AKO Kraków przesłanego do Konsulatu Węgier:


Pan Konsul Generalny Węgier,
Dr Tibor Gerencsér

Ekscelencjo!
Dziś mija 65 lat od historycznego zrywu bohaterskich Węgrów przeciwko sowieckiej kontroli nad państwem węgierskim. Powstanie, krwawo stłumione przez wojska sowieckie, nie pozostało jednak bezowocne, dając Węgrom fundament do walki o godną suwerenność. Dziś ta suwerenność znów jest zagrożona wskutek działania brukselskich samozwańczych elit politycznych. I choć interwencja zbrojna jest współcześnie trudna do wyobrażenia, to jednak przemoc ekonomiczna i propagandowa staje się coraz trudniejsza do powstrzymania.

AKO Kraków na Pana ręce pragnie wyrazić pełną solidarność z Narodem Węgierskim życząc przy tym pokonania wszelkich trudności w walce o godną, pomyślną i bezpieczną przyszłość.

Łączymy serdeczne pozdrowienia,
Lengyel, magyar – két jó barát!

AKO Kraków,
dr Janusz Opiła
/sekretarz/
===========


czwartek, 11 listopada 2021

Święto Niepodległości 2021

"Niepodległość to nie tylko stan prawny i faktyczny,
odnoszący się do Państwa i Narodu.
To także realny kształt tego narodu, jego świadomości.
To wszystko, co trwanie państwa legitymizuje,
co kontynuuje go jako moralną jakość [...]" 

śp. Prof. Lech Kaczyński, Prezydent RP 2005-2010



sobota, 23 października 2021

List otwarty - "Konstytucja dla Nauki"

Szanowni Państwo,
publikujemy in extenso treść kolejnego listu otwartego KU NSZZ „Solidarność” Uniwersytetu Pedagogicznego.

======================
Kraków, dnia 12.10.2021 r.

LIST OTWARTY

Kierowany do wszystkich środowisk i instytucji związanych statutowo z nauką i uczelniami w RP, a także do:
  1. Przewodniczący Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość; Marszałek Sejmu – prof. dr hab. Ryszard Terlecki.
  2. Przewodniczący Krajowej Sekcji Nauki NSZZ „Solidarność” Dominik Szczukowski.
  3. Komisje Uczelniane (Zakładowe) NSZZ „Solidarność” działające w uczelniach wyższych.
  4. Parlamentarzyści RP.
Szanowni Państwo,

Już od kilku lat obserwuję aktywność Rad Uczelni (w naszym UP, ale także w innych szkołach akademickich).
Ze względów oczywistych, w tym liście posłużę się przykładem Rady Uczelni Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie.
Nasza „Rada…” nie jest ani instytucją doradczą, ani też nie posiada żadnych kompetencji decyzyjnych.
Jest sztucznym, biurokratycznym tworem, afiliowanym – zgodnie z ideą J. Gowina – przy uczelniach polskich.
Na ogół – w różnych uczelniach i w naszej też – składa się ona w większości z osób, które kompletnie nie orientują się w specyfice zadań, które dana uczelnia ma realizować, zgodnie ze swym profilem. A gdy się orientują, to często działają na szkodę podmiotu, gdyż stanowi on konkurencję dla ich uczelni.
Interpretując jej aktywność i efekty działania można dojść do wniosku, że jest to klub towarzysko-plotkarski, a celem większości jej uczestników jest pobieranie honorarium za samo istnienie w roli członka tejże rady. Cóż, dodatkowe parę tysięcy złotych (do pensji w podstawowym miejscu pracy) zawsze się przyda.
Rady Uczelni – zwykle funkcjonujące jako kluby towarzyskie – winny być zlikwidowane na mocy ustawy sejmowej.
Kolejna znacząca sprawa dotycząca demokratycznej (z założenia) samorządności uczelni to wyraźna nadreprezentacja środowiska studenckiego w ciałach kolegialnych.
„Reprezentanci” tegoż środowiska to często studenci z różnego rodzaju problemami związanymi ze studiowaniem; aspirując do ciał kolegialnych chcą – przy okazji – polepszyć swój studencki status. 20% udziału studentów w ciałach kolegialnych każdej uczelni prowadzi często do tego, że zmanipulowana kuria studencka może doprowadzić do bezsensownych, niekorzystnych dla uczelni decyzji oraz problemów finansowych.
Częste są przypadki, że student – dla beztroskiego korzystania z różnych stypendiów, zasiłków itp. – podejmuje (formalnie) kolejne studia, nadal reprezentując swoje środowisko, mimo że na danym lub innym kierunku już nie studiuje.
Już w 2017 roku przesłaliśmy do władz RP list otwarty, w którym uczelniana Solidarność domagała się zablokowania prac związanych z Ustawą 2;0. Z różnych względów minister J. Gowin nie reagował na żadne głosy krytyczne, a – w imię jedności prawicy – parlamentarzyści PIS-u poparli tę ustawę, która „w praniu” okazała się wyjątkowej jakości bublem prawnym.
Apelujemy gorąco o rozpoczęcie prac nad nową ustawą dotyczącą szkolnictwa wyższego w RP.
W tej nowej ustawie trzeba zmienić nie tylko jej „literę”, ale też i „ducha”.
Założenia aktualnej ustawy powodują chaos, biurokratyzm, niszczą etos każdej uczelni, nie dają szansy na sensowny, konstruktywny rozwój tejże.
I na koniec: w zderzeniu z tzw. autonomią uczelni i dyktaturą rektora – każdy minister zawiadujący resortem szkolnictwa wyższego stoi na straconej pozycji; nie dysponuje on żadnym narzędziem sanacji uczelni.

To jest absurd: MEiN łoży ogromne pieniądze na uczelnie – a wówczas, gdy źle się w nich dzieje, jest pozbawione możliwości decyzyjnych wobec nich.

Przedstawione w tym liście kwestie to tylko niektóre „defekty” ustawy 2;0.Gdyby się wczytać w jej tekst, okazałoby się, że jest ona wręcz najeżona różnymi niemądrymi postanowieniami.

Podejrzewam, że większość parlamentarzystów głosowała za jej przyjęciem „w ciemno”, nie starając się zrozumieć konsekwencji wprowadzenia jej w życie.


W imieniu KU NSZZ „Solidarność”
Serdecznie pozdrawiam Adresatów i Czytelników tego listu
Jan Władysław Fróg

PS. Dołączam tekst naszego listu z 2017 roku.
==== 2017 ====
Kierujemy ten list otwarty do wszystkich instytucji i osób zobowiązanych do uczestniczenia w działaniach dotyczących Ustawy 2.0 reformującej (w założeniu) polską naukę i ład prawny w uczelniach RP.
Już w październiku 2017r. sformułowaliśmy pismo, w którym wyrażaliśmy ogromne zaniepokojenie, dotyczące głównych założeń projektu 2.0 i działań związanych z procedowaniem tego projektu (tekst w załączeniu).

Projekt ten, znajdujący się aktualnie na etapie III czytania w Sejmie jest absolutnym hitem w grupie tzw. bubli prawnych, nie do przebicia przez inne buble, które niestety są często wdrażane.

Proponujemy, by posłużyć się w analizie problemu tekstami dwóch wybitnych profesorów: prof. Aleksandra Nalaskowskiego i prof. Wojciecha Polaka.

Teksty te w sposób dobitny uwidaczniają nonsensy i paradoksy projektu forsowanego przez Ministerstwo udowadniając pośrednio, że projekt ten rok temu był zły, a i aktualnie nadaje się do kosza.
Rzecz należy zacząć od nowa, kierując się rzetelnymi diagnozami wybitnych ekspertów i uczciwymi opiniami licznych gremiów uczelnianych.
Aktualne rzekome poparcie projektu przez uczelnie to fałsz lub efekt wymuszenia.

Oczekujemy, że Komisje Uczelniane (Zakładowe) „Solidarności” w naszych uczelniach wyższych poprą dobitnie nasze stanowisko i dostarczą dodatkowych, obiektywnych argumentów prowadzących do zaprzestania wszelkich procedur dotyczących projektu 2.0.
Inaczej-obudzimy się pewnego dnia w absurdalnej rzeczywistości prawnej, regulującej naszą pracę i naukę w RP.

Nasze oczekiwania muszą być w tym zakresie realizowane w trybie nagłym, poprzez wstrzymanie procedowania projektu i ponownego jego skierowania do Komisji Sejmowej, a tam poddane uzgodnieniu, włącznie z publicznym wysłuchaniem, tak, aby głos nie tylko środowiska akademickiego został wysłuchany, ale też środowiska społecznego, zwłaszcza uczelni regionalnych.

Przewodniczący KU NSZZ „Solidarność”
Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie
Jan Władysław Fróg

poniedziałek, 4 października 2021

List Otwarty KU NSZZ „Solidarność” Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie

Szanowni Państwo,
publikujemy bez skrótów List Otwarty KU NSZZ „Solidarność” Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie w sprawie aktualnej sytuacji na Uczelni
==============

Kraków, dnia 28.09.2021 r.

 

LIST OTWARTY

 

Szanowny Pan

Mateusz Morawiecki

Prezes Rady Ministrów

 

Szanowni Państwo

Posłowie RP

 

Szanowni Państwo

Senatorzy RP

 

Szanowni Państwo,

 

dotarł aktualnie do mnie, jako przewodniczącego KU NSZZ „Solidarność”, tekst tzw. „interwencji poselskiej”, której adresatem jest Pan Premier Mateusz Morawiecki.

Przez uczelnianą komisję „Solidarności” zostałem zobligowany do przedstawienia tego, co aktualnie dzieje się w Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie, zgodnie z faktami, a niezgodnie z imaginacją i „radosną twórczością”, w której specjalizują się niektórzy z sejmowej i senatorskiej lewicy.

Podstawowe problemy UP zaprezentowane w „interpelacji…” to (cytuję):

- wadliwe zatrudnianie ….pracowników uczelni na podstawie umów na czas określony,

- wadliwe wygaszenie członkostwa prof. dr hab. Grzegorza Przebindy w Radzie Uczelni,

- wadliwe zwolnienia pracowników Instytutu Nauk Technicznych,

- przeszkadzanie w utworzeniu i utrudnianie działalności Komisji Zakładowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego „Inicjatywa Pracownicza przy Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie” (koniec cytatu).

 

Wszystkie te problemy zostały przedstawione w sposób zmanipulowany po to, by winą za ich powstanie obciążyć aktualnego Rektora UP – prof. dra hab. Piotra Borka.

Odniosę się obecnie do tych czterech problemów (zarzutów):

1.      Wadliwe zatrudnienie pracowników na podstawie umów na czas określony stanowi ewidentnie pokłosie rządów poprzedniego rektora UP, który w ten sposób mógł nie wznawiać kolejnego zatrudnienia pracowników dydaktycznych, którzy nie byli „bezwzględnie lojalni wobec byłej Magnificencji”. Wszyscy wiemy doskonale, że jest to problem prawie wszystkich wyższych uczelni w Polsce. Od początku aktualnej kadencji władz Pan Rektor prof. Piotr Borek próbuje uporządkować – zgodnie z prawem pracy, ale także interesem UP – tę sytuację, przedłużając umowy czasowe na czas nieokreślony.

2.      Jeśli chodzi o wygaszenie członkostwa prof. Przebindy w Radzie Uczelni to sytuacja jest jednoznaczna: profesor sam zrezygnował z tegoż członkostwa na posiedzeniu Rady Uczelni. Natomiast Rektor Piotr Borek (zgodnie z zapisami ustawy 2.0 i statutu uczelni) stwierdził wygaśnięcie mandatu członka w Radzie Uczelni. Tymczasem Profesor Przebinda – po czasie – zaczął żałować, że przez własną pochopność stracił jedną ze swoich synekur – to już jednak inna sprawa. Potwierdza się więc porzekadło, że „co nagle, to po diable”.

3.      Zwolnienie kilku pracowników Instytutu Nauk Technicznych (INT) to reakcja władz UP na wniosek dyrektora tegoż Instytutu, który musiał zareagować na fakt, iż dla większości spośród nich nie było żadnych godzin dydaktycznych, nie mówiąc już o wypełnieniu tzw. pensum. Dodam, że w tymże Instytucie trwa intensywna praca nad przeprofilowaniem dydaktyki (próba powołania nowego kierunku).

Do podobnej sytuacji, jak w INT, doszło w Instytucie Filozofii i Socjologii: na kierunku Filozofia (I i II stopnia) na wyższych rocznikach (drugi i trzeci oraz drugi w przypadku studiów II stopnia – wpisanych było po kilku studentów. A więc pracy dla kilkudziesięciu dydaktyków nie było żadnej.

Dalsze prowadzenie takiego kierunku nie ma więc sensu. Warto tu przypomnieć, iż tyle było wrzawy dotyczącej zwolnienia emerytowanego profesora Janusza Majcherka, byłego dyrektora tej jednostki, który spowodował opisaną wcześniej sytuację.

4.      Kolejny problem podniesiony przez autorów „interpelacji…” stanowią kwestie związane z powstaniem KZ OZZ „Inicjatywa Pracownicza”  przy Uniwersytecie Pedagogicznym. Ustawa o związkach zawodowych nie daje – naszym zdaniem – wystarczających podstaw do tego, by taka „Inicjatywa Pracownicza” powstała w naszej Uczelni. Tym bardziej, że do gremium należy mała grupa osób, którym grożą zwolnienia z pracy – a ponadto kilkoro profesorów, którzy realizują osobiste interesy, polegające głównie na obrzucaniu błotem naszego Uniwersytetu. Taż „Inicjatywa…” przypisuje sobie fałszywie zasługi związane z obroną pracowników, gdy tymczasem realizuje pokrętne cele służące burzeniu spokoju, który instytucja osiągnęła po wdrożeniu potrzebnych reform. Dla społeczności akademickiej jasnym jest fakt, iż aktualny Rektor „prostuje” wszystko to, co przez swą nieudolność lub niskie pobudki spowodował poprzedni, niechlubnej pamięci, Rektor – i jego akolici (w tym prominenci aktualnej „Inicjatywy…”). Za minionej kadencji osoby z tzw. „Inicjatywy…” milczały jak zaklęte, choć ich Rektor Kazimierz Karolczak ewidentnie naruszał prawa pracowników, nie odprowadzając choćby składek do ZUS-u.

 

Na koniec kilka sprostowań:

1.      W tej kadencji władz tylko „Inicjatywa…” robiła szum, walcząc z Rektorem. A więc jeden (pseudo) związek, a nie związki.

2.      Ustna publiczna rezygnacja z członkostwa w Radzie Uczelni prof. Przebindy jest – zgodnie z prawem – podstawą do jej przyjęcia.

Podobnie jak z umową o pracę: ustna decyzja przyjęcia do pracy wiąże pracodawcę.

Podzielę się z Państwem osobistą refleksją: odpowiedzialność za słowo (wypowiedziane lub w piśmie) winno być cechą ludzi dojrzałych, a zwłaszcza profesorów czy też członków naszego Parlamentu.

Niestety wielu z nich rzuca złe słowa (obelgi, groźby, oszczerstwa) pod adresem przeciwników politycznych  i innych adwersarzy. Owe obelgi, groźby czy oszczerstwa, ale także rozmaite manipulacje, to częste argumenty stosowane przez ludzi z gruntu nieuczciwych i dbających przede wszystkim o swój los polityczny, a nie dobro instytucji państwowych, w tym placówek akademickich.

3.      Trzeba dodać, iż w początkowych deklaracjach tzw. Inicjatywy oczekiwania wobec Rektora UP były wyrażone w sposób w miarę kulturalny. Obecnie teksty tegoż związku kulturą już nie grzeszą.

 

W końcowej części tego listu zawieram parę słów na temat posła Macieja Gduli (i jego współpracowników).

Otóż pan Gdula zorganizował minimanifestację bezpośrednio przy głównym wejściu do UP, 16.08. br. Od Rektora nie dostał żadnej zgody na tego typu działania, choć winien o nią wystąpić.

Naruszył więc pan poseł swym działaniem autonomię UP. Nie tylko on, ale też Pani Gosek-Popiołek. O ile p. posłankę – z uwagi na jej profesję – można jakoś tłumaczyć z tej żenującej „inicjatywy”, o tyle p. Gdula (zawodowo związany z warszawską uczelnią) powinien mieć świadomość łamania prawa (bez zgody rektora nie wolno organizować zgromadzeń na terenie uczelni). W związku z tym będę nalegać na władze rektorskie, by wystąpiły do pracodawcy p. Gduli z wnioskiem o wszczęcie postepowania dyscyplinarnego, gdyż jako nauczyciel akademicki nie tylko wystawił swoimi postępkami na szwank reputację tego zawodu (mandat poselski w tym przypadku nie powinien być ochroną), ale ponadto naruszył autonomię Uniwersytetu Pedagogicznego. Liczę, że tego typu incydenty zostaną poskromione przez p. Rektora UW, a poseł Gdula będzie zmuszony do złożenia wyjaśnień oraz co najmniej przeprosin w przestrzeni publicznej za swoje słowa (np. zmanipulowanie informacji o uczelni oraz Rektorze) i oczernianie władz rektorskich.

Wszyscy wiemy, iż pan poseł Gdula znany jest z dziwacznych wypowiedzi i poglądów, stąd też źle ukierunkowana – naszym zdaniem – aktywność poselska może być częściowo tolerowana. Jednak elukubracje – wynikające z poglądów – wygłaszane publicznie trzeba chyba jakoś kontrolować.

Jest wiele problemów i działań naprawczych związanych z nimi, o których mógłbym Państwu napisać więcej. Ale muszę cenić Wasz czas i dlatego kończę.

 

Pozdrawiam wszystkich Czytelników Listu Otwartego, życząc zdrowia i pogody ducha w tych trudnych czasach. Proszę także o życzliwość wobec Uniwersytetu Pedagogicznego, jego władz, a także tego wszystkiego, co czyni obecny Rektor UP – dla poprawy sytuacji ekonomicznej naszego Uniwersytetu, czego może nie widać i nie słychać przynajmniej w kręgach części posłów i senatorów. Pamiętajcie Państwo, iż piszę o najlepszej uczelni pedagogicznej w naszym kraju…

 

w imieniu KU NSZZ „Solidarność”

Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie

Jan Władysław Fróg

 

 

 

 

 





wtorek, 24 sierpnia 2021

Solidarność UP: List otwarty - bezpodstawne ataki na Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie

Szanowni Państwo,
publikujemy bez skrótów List Otwarty NSZZ Solidarność UP w Krakowie. Sadzę, że pomoże to zrozumieć aktualną sytuację w tej zasłużonej dla polskiej edukacji Uczelni.
/AKO Kraków/
==================

List otwarty - bezpodstawne ataki na Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie


Od kilku miesięcy mamy do czynienia ze szkodzącymi wizerunkowi Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie wypowiedziami. Część jest formułowana anonimowo i w takiej formie przesyłana Pracownikom i Studentom Uczelni. Część jest wypowiadana na łamach prasy i w innych mediach. Może należałoby je pominąć, gdyby nie to, że są one zmanipulowane i manipulują świadomością odbiorców. Ostatni taki przykład mieliśmy, gdy na łamach „Newsweeka” ukazał się artykuł Anny Szulc, korzystającej z opinii Prof. Niny Pluty-Podleszańskiej. Artykuł pełen insynuacji, a mało faktograficzny.

Najbardziej głośną kwestią jest sprawa zwolnień pracowników Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. W przestrzeni publicznej żongluje się liczbami, które – gdyby faktycznie liczba zwolnień była taka, o jakiej się mówi – mogłyby zaszokować. Rzeczywistość nie jest jednak tak straszna. Zwolnienie dotknęło kilkunastu wykładowców. Fakt, że wśród nich są profesorowie – w tym tytularni – jakoś może dziwić. Ale, gdy groźba zwolnień dotknąć miała adiunktów, nikt specjalnie – poza uczelnianą „Solidarnością” nie przejmował się tym.

Najbardziej w sumie przeraża, bo nawet nie bawi i śmieszy, stanowisko jednej z założycielek „Inicjatywy Pracowniczej” Prof. Niny Pluty-Podleszańskiej. Gdyby chodziło jej tylko o obronę praw pracowników i wytaczane w tej sprawie armaty, to pewnie nie byłoby problemu. Ale tak naprawdę, jak wynika z jej stanowiska, przekazanego w artykule, najważniejsze są kwestie ideologiczne i polityczne.

Prof. Pluta-Podleszańska nagle się obudziła i stwierdza, że na uczelni naruszane są prawa pracownicze, bo nie przekształca się umów czasowych na bezterminowe. Ale to brzmi fałszywie. Jakoś za rektorstwa Prof. Kazimierza Karolczaka nic w tej sprawie nie robiła, gdy problem ten się ujawnił. Przypominam, że to właśnie za kadencji Prof. Karolczaka weszło w życie prawo nakazujące przekształcenie umów czasowych, gdy spełnione są określone warunki, w umowy na czas nieokreślony. Nikt tego problemu wówczas też nie podnosił! Ja sam tego nie robiłem, bo nie miałem tego świadomości. Gdy problem się ujawnił za kadencji Rektora Prof. Piotra Borka, to, jako pewnie pierwszy na naszej uczelni, sprawę wyjaśniałem. Owszem Prof. Piotr Borek zadeklarował przekształcanie takich umów, ale jest ich tak ogromna liczba – do czego doprowadzili jego poprzednicy, a dziś rozdzierają szaty – że nie da się tego „z automatu” zrobić. Wierzę, że to nastąpi. Ale proszę mi powiedzieć, ile takich umów zostało zawartych w okresie sprawowania rektorstwa przez Prof. Piotra Borka? Pewnie niewiele, a może nawet żadna. Dlaczego teraz Prof. Pluta-Podleszańska roni krokodyle łzy – uderzając w wizerunek Uniwersytetu Pedagogicznego? Szanowna Pani to niczemu nie służy – wręcz przeciwnie – szkodzi!

Następna kwestia to wygaśnięcie – zgodnie z zapisami ustawy o szkolnictwie wyższym – mandatu w Radzie Uczelni Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Szulc w artykule zamieszczonym na łamach „Newsweeka” 19 sierpnia 2021 roku ewidentnie dowodzi, że nie rozumie o czym pisze. Wskazuje, że wygaszenie mandatu w Radzie Uczelni Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie Prof. Grzegorzowi Przebindzie, przez Rektora Prof. Piotra Borka, dokonało się bezprawnie, ponieważ ustanie członkostwa w radzie uczelni, zgodnie z obowiązująca ustawą o szkolnictwie wyższym – tu cytuję fragment artykułu Anny Szulc – może nastąpić w przypadku: „śmierci, rezygnacji z członkostwa, niezłożenia oświadczenia lustracyjnego, lub zaprzestania spełniania wymagań formalnych (…)”. I jakby te warunki nie zostały spełnione. W odnośnym przypadku Prof. Przebinda, po przegranym przez niego głosowaniu, złożył oświadczenie o rezygnacji z członkostwa w Radzie Uczelni UP w Krakowie. Rektor Prof. Piotr Borek został o tym poinformowany i jako Przewodniczący Senatu stwierdził wygaśnięcie mandatu członka Rady Uczelni Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie Prof. Przebindzie. Wynika to z faktu, że oświadczenia woli można dokonać w jakikolwiek sposób – takie jest orzecznictwo w tej sprawie. Prof. Przebinda chyba trochę przeszarżował i potem ocknął się, że korzyści z bycia członkiem Rady Uczelni UP w Krakowie stracił. Złożył więc – z tego co wiemy – chybione odwołanie do Ministra Nauki i Edukacji, który nie ma uprawnień, by rozstrzygać o prawomocności jego oświadczenia. Może to zrobić tylko Sąd Administracyjny. Ale – jak wiemy – oświadczenie zostało ustnie wypowiedziane, więc sprawa jest jasna. Szkoda, że dziennikarka „Newsweeka” tego nie zauważa i na siłę próbuje lansować chybioną tezę o bezprawnym pozbawieniu Prof. Grzegorza Przebindy mandatu członka Rady Uczelni Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Przywołany też przez Szulc komentarz do sprawy rzecznika Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich fatalnie świadczy o znajomości przez niego przepisów o szkolnictwie wyższym i dowodzi kolejny raz o potrzebie zmiany funkcjonowania tej instytucji.

Skandalem jest też zawarta w artykule sugestia, że Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie „padł łupem mafii pod szyldem Solidarności”. Nawet jeśli te słowa zostały zawarte jakoby w liście wykładowców do redakcji „Newsweeka”, to redakcja powinna dochować należytej staranności i nie cytować takich fragmentów, bo zgodnie z prawem prasowym nie tylko autor tekstu, ale też wydawca za treść publikowaną odpowiada.

Nie bardzo zrozumiałe są też zarzuty, że Przewodniczący „Solidarności” Jan Fróg, wspólnie z Marszałkiem Sejmu RP Ryszardem Terleckim i Ministrem Edukacji i Nauki Przemysławem Czarnkiem dążą do zniszczenia uczelni i przekształcenia jej w szkółkę dla edukatorów. To jest ewidentne pomówienie. Co więcej, to za sprawą specjalnej dotacji Ministra Edukacji i Nauki Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie mógł wydobyć się z kłopotów finansowych. Miejmy nadzieję, że nigdy więcej w takie nie popadnie.

W tekście Szulc i wypowiedziach Prof. Pluty-Podleszańskiej przebija się twierdzenie, że Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie ma się zmieniać ideologicznie, zgodnie z zamiarem Ministra Czarnka, na którego rzekomo usługach jest też podobno ulubiony rektor Ministra Edukacji i Nauki, Prof. Piotr Borek. Dziwić się należy obu Paniom, że wytyczają taki argument i z armaty strzelają do wróbla, bo nawet nie wróbli. Ale tym samym bezpośrednio wskazują że dotąd Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie był ideologicznie „zlewicowany” i obie Panie sugerują, że lewicowe poglądy są lepsze. Nie, nie są lepsze, jak świadczą o tym wypowiedzi rzekomego obrońcy niby pokrzywdzonych naukowców, którzy z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie – zgodnie z przyjętym Statutem Uczelni, zostali zwolnieni, czyli posła Macieja Gduli (tu warto choćby przypomnieć jego haniebną postawę, gdy bezwstydnie kpił z głodzonego w Wielkiej Brytanii Polaka). Pani Prof. Pluta-Podleszańska: lepiej takich obrońców nie mieć, bo oni kompromitują każdą sprawę i każdego człowieka, który z nimi przestaje. O Hartmanie – z litości dla Pani - nie wspomnę.

Oczywiście merytoryczne tłumaczenie przynosi niewiele efektów. Choć tym razem liczę na to, że tak się stanie. Niewiele osób chce się zagłębiać w sedno prawa i rzeczywistości. Lepiej żonglować słownymi fajerwerkami, tak jak robi to Prof. Pluta-Podleszańska i przepisująca jej słowa dziennikarka Szulc, że na Uniwersytecie Pedagogicznym źle się dzieje oraz rujnować wizerunek swojej Alma Mater. Mam nadzieję jednak, że założyciele „Inicjatywy Pracowniczej” – przynajmniej niektórzy – urealnią swój stosunek do tego, co się na uczelni dzieje i zaprzestaną takiej czarnej propagandy. Póki co sami nic konstruktywnego nie proponują, jedynie niszczą i obrażają, wspólnie z przedstawicielami lewicy upolityczniając nasz Uniwersytet.

Za KU NSZZ „Solidarność”
Uniwersytetu Pedagogicznego im. KEN w Krakowie
Wiceprzewodniczący
dr hab., prof. UP Józef Brynkus
=======================

piątek, 20 sierpnia 2021

List otwarty KU NSZZ „Solidarność” w Uniwersytecie Pedagogicznym

Szanowni Państwo,
publikujemy bez skrótów List Otwarty Komisji Uczelnianej UP w Krakowie, skierowany do pana Ministra Przemysława Czarnka, opublikowany 12 lipca tego roku, sygnowany przez Jan Fróga, przewodniczącego KU NSZZ Solidarność UP:

==============================

Komisja Uczelniana NSZZ „Solidarność”
w Uniwersytecie Pedagogicznym
im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie

Preambuła

Poniższy list w sprawie funkcjonowania Rad Uczeni oraz KRASP-u po uchwaleniu ustawy 2.0 w roku 2018 stanowi wyraz poparcia KU NSZZ „Solidarność” Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie dla działań szefa MEiN – profesora Przemysława Czarnka. Otóż dotychczas prym wiodą głosy krytyczne, ataki medialne, a nawet napaści personalne na Ministra jednego z najważniejszych resortów rządowych. Chcemy postawić tego typu pomówieniom stanowcze – veto! Dość nagonki na patriotyczne i służące dobru naszej Ojczyzny działania Pana Ministra. Nasze wsparcie dla mądrych i dalekosiężnych celów, które artykułuje MEiN, a przede wszystkim jego Włodarz, stanowi zarazem głos zachęty dla sporej części Rektorów, by wreszcie przeciwstawili się konformizmowi kilkorga osób zasiadających w prezydium tego gremium i ustalających „stanowiska” niby to całego zespołu rektorskiego KRASP-u. Jest sytuacją niespotykaną dotąd, by osoby kierujące państwowymi uniwersytetami i innymi ośrodkami akademickimi nie darzyły należytym poszanowaniem swojego przełożonego i jego ministerialnych decyzji – bo to wszak Minister odpowiada za kierunki polityki naukowej oraz potrzeby państwa w zakresie edukacji wszystkich szczebli.

Wyrażając jednoznaczne poparcie dla propolskiej postawy ministra prof. Przemysława Czarnka, zwracamy się do wszystkich gremiów decyzyjnych w polskich uczelniach, a zwłaszcza Rektorów i senatów, by wspierali mądre decyzje ministerstwa, by nie ulegali naciskom byłych decydentów w placówkach akademickich, a często też polityków, którzy dla doraźnej korzyści próbują relatywizować i pomniejszać autorytet kierownictwa MEiN.

Zarazem wyrażamy wsparcie dla otwartej i wspierającej Ministra decyzyjności takich Kuratorów jak Pani Barbara Nowak, którzy mają na uwadze dobro młodzieży polskiej, edukowanej w duchu poszanowania tradycji chrześcijańskiej oraz niepodważalnej wartości rodziny, a ponadto głosów takich Profesorów, jak Pan prof. Ryszard Legutko, którzy niezłomnie artykułują poglądy osnute na aksjologii Dekalogu oraz polskiej racji stanu.

Jan Władysław Fróg


















poniedziałek, 9 sierpnia 2021

Odsłonięcie i poświęcenie pomnika Pála Telekiego w Krakowie

P.T. Szanowni Państwo,
serdecznie zapraszamy Państwa do udziału w uroczystości odsłonięcia i poświęcenia Pomnika Pála Telekiego hr. Szék, dwukrotnego Premiera Królestwa Węgier.

Uroczystość odbędzie się na terenie Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Krakowie przy ul. Rajskiej 1 w Krakowie w sobotę, 14 sierpnia 2021 r. o godz. 11:00.

Łączymy wyrazy szacunku

Renata Groyecka
Wiceprezes Komitetu Społecznego
Budowy Pomnika Pála Telekiego w Krakowie

Tadeusz Żaba-Bujwid
Sekretarz Komitetu Społecznego
Budowy Pomnika Pála Telekiego w Krakowie


================================
==========



sobota, 17 kwietnia 2021

List otwarty w sprawie aktualnych absurdów "punktozy" na polskich uczelniach

Szanowni Państwo,

prezentujemy List Otwarty Akademickich Klubów Obywatelskich w sprawie żywo poruszającej nasze środowisko, jaką jest system punktacji prac naukowych, popularnie określany jako punktoza. Tekst Listu, po akceptacji przez wszystkie Kluby będzie można podpisać na stronie AKO Poznań. 

Uwagi do tekstu Listu można zamieścić pod postem.

Janusz Opiła
/Sekretarz AKO Kraków/

sobota, 10 kwietnia 2021

11 Rocznica tragedii Smoleńskiej

Drodzy Państwo,
wszyscy pamiętamy tamten tragiczny poranek, 10 kwietnia 2010 roku. Pamiętamy także, ile wysiłku włożono, by pamięć o tragicznie zmarłych polskich Patriotach splugawić i na wieki zatrzeć. My jednak pamiętamy i pamiętać będziemy.

Wieniec złożony przy Sarkofagu śp. prof. Lecha Kaczyńskiego i Jego Małżonki Marii Kaczyńskiej  przez delegację AKO w dn. 1.XI 2020 r. (Fot.J.Opiła)

poniedziałek, 15 marca 2021

 Akademicki Klub Obywatelski
im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie

Jego Ekscelencja

Dr Gerencsér Tibor
Konsul Generalny Węgier
w Krakowie

Akademicki Klub Obywatelski im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie pragnie złożyć na Pańskie ręce serdeczne życzenia dla bratniego Narodu Węgierskiego w dniu Święta Narodowego Węgrów.

Powstanie węgierskie, rozpoczęte 15 marca 1848 roku pod szczytnymi hasłami niepodległościowymi i społecznymi, stało się ogniwem naszej wspólnej pamięci historycznej, współpracy politycznej, braterstwa broni. Węgrzy i Polacy – w Peszcie, Lwowie, Krakowie – stanęli wówczas wobec podobnych wyzwań i konfrontowali się z tymi samymi opresorami. Te więzi historyczne przydają szczególnej gwarancji  obecnemu  współdziałaniu naszych państw i narodów. Kraków i Małopolska z wielkim pietyzmem kultywuje tradycyjną przyjaźń i rozwija współpracę z bratnimi Węgrami na gruncie dobrego sąsiedztwa naszych państw przez wiele stuleci. Przyczynili się i przyczyniają się do tego również członkowie naszego Klubu Obywatelskiego.

W dniu Święta Narodowego Węgier życzymy także Jego Ekscelencji owocnego pełnienia misji dyplomatycznej oraz pomyślności osobistej.

Kraków, 15 marca 2021 roku

Bogusław Dopart – przewodniczący
Ryszard Kantor – honorowy przewodniczący 
Jan Tadeusz Duda – z-ca przewodniczącego
Renata Groyecka – sekretarz
Janusz Opiła – sekretarz


Szanowni Państwo,
otrzymaliśmy właśnie podziękowanie od JE Konsula Generalnego Węgier, dr Tibora Gerencsér:

niedziela, 14 marca 2021

Akademicki Klub Obywatelski
im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie

KOMUNIKAT

Pragniemy powiadomić Czcigodnych Państwa Profesorów, całą społeczność AKO w Krakowie, że z dniem 15 marca 2021 r. czynności Sekretarza Zarządu AKO im. prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie podejmuje Pani mgr Renata Groyecka.

Pani Renata Groyecka należy do najczynniejszych i najbardziej zasłużonych Osób w patriotycznym Krakowie. Mimo licznych obowiązków – zechciała wesprzeć swymi kompetencjami społecznymi działalność naszego Klubu. Wyrażamy Jej za to wdzięczność i życzymy wszelkiej pomyślności.

Kraków, 15 marca 2021 r.
Zarząd AKO w Krakowie:
prof. dr hab. Bogusław Dopart 
 przewodniczący
prof. dr hab. Jan Tadeusz Duda – z-ca przewodniczącego
dr inż. Janusz Opiła – sekretarz

środa, 20 stycznia 2021

Stanowisko Akademickich Klubów Obywatelskich im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego

 

Poznań,... -Wrocław, 19.01.2021r.

 

Stanowisko  Akademickich Klubów Obywatelskich im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego

w Poznaniu, Warszawie, Krakowie, Łodzi, Gdańsku, Lublinie, Katowicach,

Toruniu, Olsztynie i Wrocławiu

w sprawie wolności i równości w dyskursie naukowym

    Środowiska Akademickich Klubów Obywatelskich im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego wyrażają zdecydowane poparcie dla projektu z dn. 9 grudnia 2020 r. o zmianie ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, tzw. „pakietu wolności akademickiej”. Zmierza on do wprowadzenia równowagi racji w dyskursie naukowym i zlikwidowania obserwowanej w środowisku akademickim od wielu już lat asymetrii wyrażającej się w propagowaniu poglądów przedstawicieli środowisk liberalnych i neomarksistowskich z równoczesnym sekowaniem i dyskryminowaniem poglądów przedstawicieli środowisk konserwatywnych. Równocześnie AKO z wielkim zdziwieniem przyjmują reakcję Komitetu Etyki w Nauce PAN na proponowane przez Ministra zasady równości i wolności w dyskursie naukowym.

    Komitet Etyki w Nauce PAN w krytyce proponowanego przez Ministra Edukacji i Nauki „pakietu wolnościowego” stwierdza, że: „Wprowadzanie zmian w systemie szkolnictwa wyższego i nauki w odniesieniu do swobody prezentowania przez ludzi nauki ich przekonań światopoglądowych, religijnych lub filozoficznych może być zasadne, gdy istnieją powody, by sądzić, że dochodzi do istotnych naruszeń tej swobody, a istniejące rozwiązania etyczne i prawne pozwalające reagować na nie są niewystarczające. Zgłaszane w ostatnim czasie przypadki mające być przykładami takich naruszeń nie dowodzą jednak, że wolność prezentowania przez naukowców swych przekonań światopoglądowych, religijnych lub filozoficznych jest w Polsce zagrożona lub że istniejące prawo i obyczaje akademickie sobie z nimi nie radzą. Nie ma zatem merytorycznych podstaw, by wprowadzać nowe regulacje w tej sferze życia akademickiego”.

Tym samym Komitet twierdzi, że przypadki szykanowania profesorów: Aleksandra Nalaskowskiego, Wojciecha Polaka, Ewy Budzyńskiej, Andrzeja Zybertowicza, Lecha Morawskiego, Justyna Piskorskiego, Jakuba Steliny i innych nie miały miejsca, nie stanowiły naruszeń etyki — lub po prostu je ignoruje. Warto w tym miejscu przywołać również niezliczone przypadki blokowania na uczelniach sesji naukowych czy wykładów z udziałem wybitnych postaci o światopoglądzie odbiegającym od wymogów lewackiej „poprawności politycznej”.

O stronniczości Komitetu świadczy choćby częstotliwość publikowania negatywnych stanowisk wobec kandydata, a potem ministra, dr. hab. Przemysława Czarnka. W ciągu trzech miesięcy Komitet wypowiadał się bardzo krytycznie na jego temat trzykrotnie, nie zajmując stanowiska w żadnej innej sprawie [ken.pan.pl/aktualności]. Przywracające wiarę w ludzki rozum wypowiedzi Ministra na temat choćby tzw. „badań naukowych nad płcią” zostały skrytykowane jako ”kwestionujące prawa człowieka”. W związku z tym, iż zarzut ten padł nie w ramach naukowej debaty, lecz został sformułowany w Stanowisku KEwN PAN [Stanowisko 4/2020 z dn. 16.10.2020 r.] należy to traktować jako postulat cenzurowania Ministra i odmawiania mu prawa wypowiadania się w kwestiach skupionych wokół problemów filozofii prawa i światopoglądu. Tymczasem prof. KUL, dr hab. Przemysław Czarnek jest prawnikiem konstytucjonalistą, a więc specjalistą w tej dziedzinie.

Jest oczywiste, że współczesne spory wokół tzw. praw człowieka, postmodernistyczne kwestionowanie tego, co normatywne lub nienormatywne, czy wreszcie promowanie nieokreślonych orientacji seksualnych warunkowanych kulturowo w ramach tzw. „badań nad płcią” mają charakter światopoglądowy i ideologiczny. Negując prawo do formułowania przez profesora prawa tez odmiennych od przyjmowanych przez członków Komitetu i tym samym de facto postulując cenzurę w stosunku do dr. hab. Przemysława Czarnka, Komitet potwierdza swoim stanowiskiem możliwość i chęć naruszania swobody wypowiedzi.

Kolejny głos Komitetu [Stanowisko 5/2020 z dn. 6.11.2020 r.] jest następnym dowodem stronniczości — oto bowiem Komitet wyraża zaniepokojenie próbami dyscyplinowania uczelni i przywracania porządku prac naukowych i dydaktycznych przez Ministra w sytuacji naruszania dyscypliny i porządku poprzez odgórne promowanie przez władze uczelni akcji protestacyjnych o charakterze światopoglądowym i politycznym.

Być może właśnie z powodu obserwowanej stronniczości rozstrzyganie przez Komitet sporu o status wolności naukowej w Polsce jest niemożliwe, gdyż nemo iudex in causa sua. Komitet wyraźnie określa swoją pozycję w sporze światopoglądowym, który toczy się w Polsce. Zarzuca Ministrowi niewiedzę w postaci nierozróżniania wolności naukowej i wolności obywatelskiej: „W ramach […] roli obywatela jest miejsce na wyrażanie swoich przekonań światopoglądowych, religijnych lub filozoficznych. Natomiast występowanie w roli naukowca nakłada obowiązek publicznego wypowiadania się w granicach wyznaczonych przez metodologiczne rygory właściwe reprezentowanej dyscyplinie naukowej”.

Przykłady stronniczości w środowiskach akademickich można mnożyć. Gdy profesor Uniwersytetu Szczecińskiego publicznie mówi: „Nie jak profesorka, tylko jak kobieta powiem: j***ć i w*********ć”, to nie ponosi żadnych konsekwencji. Natomiast profesora z UMK za wypowiedź „Prezydent Duda jest prezydentem Polski stabilnej i normalnej, odrzuca wszelkie niemądre tendencje typu gender, LGBT” — spotykają szykany. Interesująca byłaby analiza tych faktów dokonana przez Komitet Etyki. Wszak „podstawowym zadaniem KEwN jest diagnoza świadomości etycznej polskiego środowiska naukowego i formułowanie zaleceń dla jej poprawy”.

Komitet Etyki w Nauce PAN apodyktycznie zarzuca ministerialnemu projektowi tworzenie problemu zamiast chęci jego rozwiązywania. Dokonuje też bardzo specyficznego dualizmu tożsamości, przyznając inne kategorie wolności słowa obywatelowi i uczonemu. Można stwierdzić, że te kłopoty Komitetu wynikają z jednego fundamentalnego powodu — pominięcia kryterium prawdy. W całym stanowisku Komitetu słowo „prawda” się nie pojawia.

Co więcej, nie jest ono obecne w dyskursie, który dzisiaj jest toczony w świecie nauki. A sama wolność jest absolutyzowana i traktowana w sposób wyłącznie indywidualistyczny i subiektywny, w oderwaniu od kryterium prawdy. Wolność, tak często przywoływana dziś w sloganach, jest często redukowana do roszczeń oderwanych od prawdy o człowieku, od prawdy o dobru osoby ludzkiej i dobru wspólnym. I na domiar złego prawo do niej przyznawane jest tylko jednej stronie światopoglądowego sporu, tak jak było w czasach totalitaryzmów minionych.

Ministerialny projekt „pakietu wolności akademickiej” w swej istocie nie próbuje nakładać na nikogo żadnej cenzury, nie określa warunków wyrażania poglądów i opinii, nie wprowadza schizofrenicznej dychotomii wolności słowa obywatelskiego i profesorskiego. Ma tylko dopuścić do głosu tych, którzy dzisiaj — z racji poszukiwania prawdy bądź odwagi jej wyrażania — są dyskryminowani; ma przywrócić w dyskursie naukowym pluralizm, zapewnić współistnienie różnych orientacji światopoglądowych i postaw metodologicznych oraz wyeliminować z niego poglądy paranaukowe. Projekt ten ma na celu przywrócenie niezbędnej równowagi, koniecznej dla realnej, obiektywnej debaty akademickiej i społecznej.

Akademickie Kluby Obywatelskie wyrażają głębokie zaniepokojenie nierzetelnością i stronniczością prezentowaną w wypowiedziach i działaniach Komitetu Etyki w Nauce PAN, który w nazwie i misji ma promocję etyki w nauce. Stawia to pod poważnym znakiem zapytania sens istnienia i działania tego Komitetu w jego obecnej postaci.

 

W imieniu Zarządów Akademickich Klubów Obywatelskich im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego:

prof. dr hab. Stanisław Mikołajczak – Przewodniczący AKO Poznań
prof. dr hab. Bogusław Dopart – Przewodniczący AKO Kraków
prof. dr hab. inż. Artur Świergiel – Przewodniczący AKO Warszawa
prof. dr hab. Michał Seweryński – Przewodniczący AKO Łódź
prof. dr hab. inż. Bolesław Pochopień – Przewodniczący AKO Katowice
prof. dr hab. inż. Andrzej Stepnowski – Przewodniczący AKO Gdańsk
prof. dr hab. Waldemar Paruch – Przewodniczący AKO Lublin
dr hab. prof. UWM Małgorzata Suświłło – Przewodnicząca AKO Olsztyn
dr hab. Jacek Piszczek – Przewodniczący AKO Toruń
prof. dr hab. Mariusz Orion Jędrysek – Przewodniczący AKO Wrocław

Poparcie dla stanowiska klubów AKO można wyrazić przez złożenie podpisu na stronie: http://ako.poznan.pl/10692/

 

 

wtorek, 19 stycznia 2021

Nad grobem śp. Andrzeja Ossowskiego

Bogusław Dopart

    Jedna z książek wydanych tu, w Krakowie, pod koniec ubiegłego wieku nosi piękny tytuł: „Jakiegoż to gościa mieliśmy”. Nad mogiłą śp. Andrzeja Ossowskiego trzeba nam powtórzyć te słowa zadumy i zdumienia. Czesław Miłosz poświęcił je Annie Świrszczyńskiej, poetce, którą przez tyle lat spotykaliśmy w okolicach krakowskiej kamienicy literatów przy Krupniczej 22. Andrzej, człowiek towarzyski i gościnny, mistrz rozmowy i gawędy, lubił spotykać się ze swoimi znajomymi czy to nieopodal, w ogrodzie przy Krupniczej 26, gdzie ożyły desenie wyobraźni Mehoffera, czy  w lokalu po drugiej stronie ulicy, gdzie był podejmowany przez pracowników kawiarni z radosną atencją. Jakiegoż to gościa mieliśmy? Jesteśmy dziś jeszcze dalecy od odpowiedzi na to pytanie...

Jeśli zdumiewa nas wyjątkowa szlachetność, prawość, dobroć żegnanego Przyjaciela, przypomnijmy okoliczności, którym żadne podłe czasy nie odbiorą stosownego znaczenia. Andrzej Ossowski pieczętował się herbem Dołęga, symbolem cnoty i zasługi, który Małopolska zna od wieku XIV. Wśród  bliższych antenatów śp. Andrzeja są też prawnicy, którzy godziwie i zaszczytnie służyli ludziom skrzywdzonym, jak również ładowi prawnemu w Państwie Polskim  oraz etosowi środowiskowemu stróżów sprawiedliwości.

Mając szacowne tradycje rodzinne, urodzony w roku 1945 Andrzej Ossowski mógł w okresie po Październiku skorzystać z formacyjnego wpływu Harcerstwa Polskiego, a później, bez kompromisów ze swym sumieniem, podjąć pracę w Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława  Staszica. Przepracował tam dziesiątki lat aż do swej emerytury. Był też wykładowcą Wyższej Szkoły Biznesu im. Józefa Tyszkiewicza w Bielsku-Białej. Chętnie wracał wspomnieniami do swej misji dydaktycznej, a z tych reminiscencji wyłaniał się wizerunek niezwykle kreatywnego nauczyciela i wychowawcy akademickiego. Nazwano śp. Andrzeja „pasjonatem nauki”. Takim go znaliśmy; akademickie curriculum vitae tylko w nikłym stopniu odzwierciedla naukową wszechstronność i dociekliwość tego badacza oraz jego zdolność do łączenia wiedzy naukowej z realistyczną, ścisłą analizą otaczającej rzeczywistości.

Obywatelskie zaangażowanie Andrzeja Ossowskiego wynikało zatem zarówno z poczucia powinności, ukształtowanego przez domowe dziedzictwo, jak też z niezawodnej trafności w postrzeganiu dobra wspólnego Polaków oraz  z wysokiego poczucia własnej godności i wolności. W Jego biografii obywatelskiej i społecznikowskiej szczególne znaczenie zachowują dwa wydarzenia: powstanie „Solidarności”  i katastrofa smoleńska. W r. 1980 włączył się On bez zwłoki w pracę związkową: jako członek-założyciel NSZZ „Solidarność” na Wydziale Geologiczno-Poszukiwawczym AGH działał prawie ćwierć wieku (1980-2004). Redagował „Biuletyn Informacyjny” w podziemiu, angażował się w druk i kolportaż nielegalnych wydawnictw. Już  w III Rzeczypospolitej uczestniczył, zgodnie ze swymi kompetencjami zawodowymi, w pracach Podkomisji Sejmowej ds. nowelizacji prawa geologicznego i górniczego. Nie był też obcy sprawom ekologii (w latach 1999-2002 członek Zarządu Głównego Polskiego Klubu Ekologicznego). 

Po katastrofie 10 IV 2010 r. znalazł się w stosunkowo skromnym – jak wiemy – gronie naukowców czynnie wspierających badania nad przyczynami katastrofy. Wziął udział we wszystkich czterech Konferencjach Smoleńskich – w II Konferencji (2013) jako współautor referatu. Ówczesne ożywienie inicjatyw obywatelskich miało na gruncie krakowskim szczególne uosobienie właśnie w Andrzeju Ossowskim. Przystąpił on do Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki (od r. 2014 stale w kierownictwie Klubu) – stał się też przed dziesięciu laty współzałożycielem Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Żadne z godnych odnotowania osiągnięć AKO w Krakowie nie może nie uwzględnić osoby sekretarza klubu – tę funkcję śp. Andrzej piastował od początku do swych chwil ostatnich. W jego gestii były podstawowe zadania organizacyjne; stale dzielił się też swymi  bezcennymi  projektami merytorycznymi. Za całą opowieść o zasługach dla AKO niech posłuży przypomnienie, iż odegrał on zasadniczą rolę w organizacji ogólnopolskiej konferencji „Nauka polska – Prawda jest najważniejsza”, a także w edycji i propagowaniu referatów. Poniósł On wówczas z własnej kieszeni znaczne koszty – nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni...

Andrzej Ossowski z energią i determinacją łączył środowiska obywatelskie Krakowa. Do Jego trwałych osiągnięć należy doprowadzenie do skutku starań o wystawienie w Krakowie pomnika wielkiemu przyjacielowi Polski, Palowi Telekiemu, premierowi Węgier w  tak trudnych  dla Polaków latach 1920 i 1939.  Był też śp. Andrzej pośrednikiem między kręgami krakowskich społeczników a lokalnymi strukturami Zjednoczonej Prawicy. Należał do wybitnie aktywnych, niezastąpionych instruktorów i organizatorów w toku kampanii wyborczych. Był nieustająco czynny; prace nieefektowne, niewdzięczne wykonywał bez żadnych osobistych rachub. Przyznany mu u schyłku życia Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski trafił w ręce człowieka niezliczonych zasług.

Kiedy umiera Przyjaciel, osacza nasze myśli i serca żałoba i tęsknota. Patrzymy bezradnie na mapę życia nagle naznaczoną białymi plamami, na tę pustkę po dobru, które zostało nam niespodziewanie odjęte. Człowiek ciepły, serdeczny, pogodny, pełen wiary w dobro, które w ludziach drzemie. Lojalny, nieposzlakowany przyjaciel. Patriota i społecznik, niezachwiany w wierze w powodzenie wszelkich spraw dobrych i słusznych, Boga, Honor i Ojczyznę mający za swą dewizę.  Andrzeju Drogi! Tak właśnie o Tobie myślimy, takie dajemy o Tobie świadectwo... Byłeś z nami na co dzień, zwyczajnie – ale tak nie będzie już nigdy. Ze ściśniętym sercem dzielimy się Twą spuścizną. Pytamy w zadumie i żałobie: Jakiegoż to gościa mieliśmy wśród nas...


sobota, 16 stycznia 2021

Andrzej Ossowski - wspomnienie

"Wspomnienie o Andrzeju Ossowskim" opracowane przez pana Tadeusza Żabę-Bujwida, Prezesa Towarzystwa im. Józefa Piłsudskiego (za zgodą Autora). 



Tadeusz Żaba-Bujwid

WSPOMNIENIE

Andrzej Maria Dołęga Ossowski, ur. 17 marca 1945 r. w Krakowie, zm. 12 stycznia 2021 r. w Krakowie.

Pochodził z starej i dobrze zasłużonej Polsce rodziny, sięgającej swymi korzeniami czasów średniowiecza, a pieczętującej się herbem Dołęga.

Był pracownikiem naukowym i nauczycielem akademickim działającym w Akademii Górniczo Hutniczej w Krakowie, Politechnice Krakowskiej i Wyższej Szkole Biznesu im. Józefa Tyszkiewicza w Bielsku-Białej.

Już od wczesnych lat młodzieńczych czuł potrzebę niesienia pomocy bliźnim i służenia Polskiej Sprawie. Zapał ten realizował poprzez działalność w harcerstwie. Był też aktywny jako dziennikarz – społecznik pracujący dla redakcji krakowskiego Tygodnika Studenckiego „Politechnik”. Niesiony rycerską tradycją swojego Rodu potrafił się upominać w czasach komunizmu o niepodległość Polski. Był członkiem i współzałożycielem struktur NSZZ „Solidarność” na Wydziale Geologiczno-Poszukiwawczym AGH, w których działał w latach 1980-2004. Był redaktorem „Biuletynu Informacyjnego” Solidarności, a także zaangażował się w druk prasy podziemnej i jej kolportaż. Działalność ta zwłaszcza w okresie stanu wojennego narażała go na bezpośrednie represje Służby Bezpieczeństwa.

W wolnej już Polsce Andrzej Ossowski kontynuował swoją służbę poprzez społeczną działalność w szeregu stowarzyszeń. Zasiadał m.in. w Zarządzie Głównym Polskiego Klubu Ekologicznego (1999-2002), uczestniczył w pracach Podkomisji sejmowej ds. nowelizacji prawa geologicznego i górniczego. Od 2011 r. był członkiem Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki, a od 2014 r. członkiem Zarządu tego Klubu. Był jednym z inicjatorów powstania Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie – stowarzyszenia, w którym pełni funkcję sekretarza Zarządu. W latach 2012-2015 był aktywnym uczestnikiem Konferencji Smoleńskich w Warszawie. Od 2017 r. pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Komitetu Honorowego Budowy Pomnika Pála Telekiego w Krakowie oraz prezesa Komitetu Społecznego Budowy Pomnika Pála Telekiego w Krakowie, dzięki jego aktywności pomimo przeszkód wynikających z stanu epidemii udało się doprowadzić do powstania pomnika Pála Telekiego przy budynku Biblioteki Wojewódzkiej przy ul. Rajskiej w Krakowie. Na tym polu współpracował z Oddziałem krakowskim Instytutu Pamięci Narodowej, przygotowując cały cykl wydarzeń związanych z planowanym odsłonięciem monumentu, m.in. wystawę, publikacje, wykonanie filmu dokumentalnego, szeroki plan działań edukacyjnych dedykowanych młodzieży, sesję naukową.

W życiu codziennym wkładał ogrom pracy w działalność AKO, w zasadzie to On podtrzymywał kontakt całego tego środowiska w Krakowie. Pięknem swojego życia zyskał dziesiątki oddanych przyjaciół oraz ogromny autorytet. Był postacią znaną ze szlachetności, otwartości i chęci niesienia pomocy. Był prawym i niezłomnym patriotą, bezcennym Przyjacielem i niestrudzonym działaczem posiadającym wybitną umysłowość, inteligencję i kulturę osobistą. Mówimy czasem o ludziach niezastąpionych, śp. Andrzej Ossowski z pewnością był takim człowiekiem, luka którą po sobie zostawił wydaje się niemożliwa do wypełnienia. 


 Śpij kolego w ciemnym grobie,
niech się Polska przyśni Tobie… 

Tadeusz Żaba-Bujwid